wracam wieczorem zupełnie wyczerpana ale nie poddaję się;)
dziś mija rok od mojego wyjścia ze szpitala, spoglądając wstecz widzę wiele zmian na lepsze choć nie ukrywa że jeszcze wiele pracy przede mną...obecnie pracuje nad polubieniem siebie i poczuciem się kimś wartościowym gdyż w tej chwili czuje się jak śmieć-gorsza od wszystkich we wszystkim;(
2 kromki domowego żytniego na zakwasie z sałatą i pieczony w marynacie limonkowo-tymiankowej filetem z kurczaka;resztka pomidora;p |
Wiele przed Tobą, dlatego nie możesz się poddawać. Jednak popatrz, jak inna musiałaś być rok temu i jak musiałaś się zmienić. :)
OdpowiedzUsuńpewnie jeszcze długa droga przed tobą, ale wierzę, że dasz sobie radę. (; a ten filet na kanapkach - mniami!
OdpowiedzUsuńWiem, co czujesz. Rozejrzyj się po ludziach, nikt nie jest idealny. Każdy ma kompleksy, ty też. Ale nie jesteś w żadnym razie od innych gorsza, brzydsza. Ja tak to sobie tłumacze.
OdpowiedzUsuńKocham filet z kurczaka na kanapce. <3
uwielbiam taki schab! muszę mamę poprosić, żeby zrobiła! :D
OdpowiedzUsuńnie patrz wstecz, patrz do przodu! tam wiele szczęścia na Ciebie czeka :*
Też nad tym pracuję...
OdpowiedzUsuńDomowy chleb najlepszy! :)
Wiem jak trudno uwierzyć w siebie, ale to naprawdę jest możliwe. Najważniejsze aby zaufać sobie i NIGDY się nie poddawać, bo nikt nie jest idealny, a porażki i chwile zwątpienia zdarzają się każdemu. Wierzę w Ciebie i podkradam sałatę, bo od dawna mi się marzy :D
OdpowiedzUsuńGłowa do góry olik! :* Trzymam mocno kciuki i w Ciebie wierzę. Nie patrz na innych, tylko skup się na sobie. A pyszne śniadanie mam nadzieję w tym Ci pomoże ^^
OdpowiedzUsuńpychotka , lubię twoje kanapeczki ;d
OdpowiedzUsuńCo do poprzedniego posta-bierz śniadanie w łapkę i można w drodze dojeść.
OdpowiedzUsuńEjjj! Uwierz w siebie! Walcz o siebie.
Dużo osób nie posiada wiary w siebie.
OdpowiedzUsuńTrudno to uzyskać.. albo odzyskać..
ciężko z wiarą w siebie, ale wszystko da się zrobić, Tobie też się uda:*
OdpowiedzUsuńciekawa marynata, chętnie bym zjadła takiego kurczaczka:D
mmm pieczony filet, mniam! :)
OdpowiedzUsuńpracuj, będzie dobrze :>
Mmm, pyszne kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńDodałam przepis :)
Dodaję do obserwowanych :)
Pomśl jak pięknie byłoby gdybyś po upływie kolejnego roku mogła powiedzieć, że masz już to wszystko za sobą :)
OdpowiedzUsuńzagięłaś mnie tym pytaniem do czego można porównać smak hummusa :P ciężko powiedzieć...teoretycznie do ciecierzycy i pasty tahini w jednym :D
OdpowiedzUsuń