taaak dobrze myślicie...mowa o SESJI, której koniec zbliża się wielkimi krokami...jeszcze tylko 1 malutki, niewinny egzamin...PATOLOGIA...a potem, potem już może być tylko lepiej <3 śniadanie jak o w ostatnich dniach bywa- na szybko, co nie znaczy mniej smacznie ;)
jajecznica pieczarkami na roszponce, pomidorki, żytni na zakwasie
Lubię jajecznice z pieczarkami :D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, dobrze wiesz ;) powodzenia!
OdpowiedzUsuńdobra jajecznica nie jest zła :)
Trzymam kciuki ! Zdasz na pewno ;)
OdpowiedzUsuńMniam u powodzenia :)
OdpowiedzUsuńbardzo smacznie, bardzo smacznie! swoją drogą dawno jajecznicy u mnie nie było :) ...
OdpowiedzUsuńod dawna chodzi mi po głowie taka jajecznica! ; )
OdpowiedzUsuńAle mi o jajecznicy przypomniałaś ;] Dawno nie jadłam...
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za tę patologię i błogiego lenistwa później życzę :*
Jajecznica z pieczarkami- uwielbiam <3 Do tego obowiązkowo pomidor! :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ostatni egzamin!
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńNa mnie egzamin z patologii czeka dopiero za rok, ale wiem co czujesz :) Trzymam kciuki :)
Jajecznicy z pieczarkami wieki nie jadłam ! rany, dobrze że mi o niej przypomniałaś ;)
OdpowiedzUsuńSuper śniadanie dla super studentki:)
OdpowiedzUsuńI szybko i smacznie!
OdpowiedzUsuńGratuluję zaliczonej sesji :) U mnie też już "po" na szczęście!
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie
http://fluffy-muffin.blogspot.com/
Od razu lepiej , takie śniadanie to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń