piątek, 12 lipca 2013

mój pierwszy raz ;>

żegnamy upały, witamy deszcz i burze <3


pisząc mój pierwszy raz miałam na myśli swój debiut drodżami xD a to co powstało  w trakcie  walki rosnącymi jak na drożdach drożdżami i uciekających poza miseczkę ;)

inspiracja http://wfioletowejkuchni.blogspot.com/
                                                            
ciasto drożdżowe z jabłkami i kruszonką z orzechów włoskich,nektarynka



15 komentarzy:

  1. oooo! wpadam na kawałek! <3
    drożdżowy debiut baaardzo udany :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Drożdżowe najlepsze!
    Poproszę o kawałek:*
    U mnie też pochmurno, ale póki co nie pada!

    OdpowiedzUsuń
  3. Drożdżowee <3 Kojarzy mi się z babcią, pycha ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham ciasta drożdżowe! Wygląda świetnie i te orzechy w kruszonce!mniam!
    No to masz swój pierwszy raz za sobą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mmm pychotka !! aż ci zazdroszczę tego ciacha, zjadłabym takie teraz *-*

    OdpowiedzUsuń
  6. masz bardziej udany debiut z drożdżowym ode mnie ;) lubić drożdżowego nie lubię, ale jeść uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialnie Ci się udał ten debiut :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oo widze ze lubisz sie z drozdzami ^^ drozdzowe najlepsze !

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam drożdżowe <3 Chyba zrobię, jak tylko skończą się rogaliki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. No i widać, że nie ma się przecież co bać drożdży! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie powiem, ciekawy ten pierwszy raz :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Nominowałam Cię do Liebster Blog. Jak masz czas i ochotę to zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kruszonka z orzechów włoskich... to brzmi baardzo zachęcająco
    Pozdrawiam i dziękuję za wyróżnienie na liście ulubionych blogów :)

    OdpowiedzUsuń