aaa miałąm wspomnieć o tym jak spędziłam andrzejki...pewnie się nie zdziwicie jak powiem, że oczywiście kino i impreza nie wypaliły...ale, ale ...bardzo dobrze, że tak się stało bowiem spotkałam się z przyjaciółkami z liceum i innymi znajomymi, którzy bardzo się cieszyli, że wreszcie się z nimi spotkałam, przytulali mnie chyba z 15min i nie chcieli puścić hehe tak więc noc spędziłam naprawdę super i zaczynam wierzyć, że to dopiero początek nowej drogi;p
nigdy nie sądziłam że to powiem, ale uwielbiam swoją panią psycholog i na każde cotygodniowe spotkanie wyczekuje z niecierpliwością, to chyba dobrze nie?;)
a dziś mimo potwornego bólu gardła i kataru cały czas mam "banana" na buzi, tak po prostu, bez powodu;)
buła razowa z ricottą i kiełkami rzodkiewki, warzywka/ bieluchem i musem jabłko-czarna porzeczka; jabłko i ricore z mlekiem |
Pewnie, że super, że lubisz swoją Panią psycholog, na pewno to pomoże w terapii :)
OdpowiedzUsuńA śniadanko pychota<3
Też mam ciągle banana na twarzy chyba że kicham lub kaszle a potem znowu banan.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą-zjadłabym banana! ;D
Chyba dobrze :) Fajnie, że lepiej u Ciebie Olik!
OdpowiedzUsuńA śniadanie jak zwykle zdrowe i kolorowe, ale bym zjadła ricottę... :>
po takim śniadaniu też bym miała uśmiech na twarzy ,pysznie !
OdpowiedzUsuńmnie dopadło przeziębienie... ale nie czuję się tak świetnie :<
OdpowiedzUsuńcieszę się, że andrzejkowy wieczór z przyjaciółmi się udał :)
zdrowe i pyszne śniadanko!
Zdrówka :*
OdpowiedzUsuńPyszne i zdrowe śniadanie <3
Cieszę się, że twoja terapeutka Ci odpowiada :)
pewnie że dobrze, lepiej się z takimi ludźmi rozmawia :D jak zwykle pyszne śniadanko z dużą ilością dodatków :)
OdpowiedzUsuńwww.marilyn-rk.blogspot.com
hej kochana, to chyba dobry znak! Pozytywny dzień, ale fajnie widzieć (czytać) Cię w takiej ożywionej wersji :)) Fajnie, że wyszłaś do ludzi, tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńjej, jak ja lubię jak śniadanie jest tak urozmaicone <3
OdpowiedzUsuńhttp://truskawkowymuss.blogspot.com/